W czasach starożytnych bóstwo które koncentrowało wokół siebie niejedną religię. Dziś to przede wszystkim gwiazda będąca najcenniejszym źródłem energii. Jednak Słońce, bo o nim właśnie mowa, nie tylko podtrzymuje życie na Ziemi. Coraz częściej również je ułatwia. Jak rośnie dla nas rola Słońca oraz co wspólnego mają z tym zegarki Citizen Eco-Drive?
Na początku był zegar słoneczny. Używany już w czasach starożytnych nie posiadał własnego mechanizmu. Jak sama nazwa wskazuje jego praca była uzależniona od Słońca. A konkretnie od zmiany jego położenia. Jednak ludzkość ma to do siebie, ze nie znosi nudy. Na radykalną zmianę trzeba było długo czekać ale finalnie pod koniec XVII wieku w większości krajów Europy przyjął się system odmierzania czasu obowiązujący do dnia dzisiejszego. Czy został on pozbawiony wszelkich wad? Nie do końca. Baterie, mimo rozpędzonego postępu, wciąż mają ograniczoną żywotność. To z kolei wiąże się z ich regularną wymianą. Ale od czego mamy Słońce? Jest 109 razy większe od Ziemi a długość jego „życia” badacze szacują na kolejne 5 miliardów lat. Jednym słowem to gigantyczna bateria na którą jeszcze długo możemy liczyć.
Te optymistyczne dane postanowił wykorzystać Citizen (ang. obywatel) - producent zegarków japońskich będący obecnie jednym z największych na świecie. W 1994 roku opracował Eco-Drive – technologię która do dziś stanowi przełom pisany przez duże P. Ale pierwszy zegarek powstał dużo dużo wcześniej bo już 1976 roku roku. Wyglądał jak poniżej:
Tarcza zegarka pochłania docierające do niej światło aby następnie zostało ono przetworzone na energię elektryczną. Ta wprawia w ruch mechanizm zegarka nazywany też sercem. Proces przetwarzania odbywa się w specjalnej mikrokomórce która jest niczym innym jak akumulatorem. Magazynuje on nadwyżki tejże energii w celu jej wykorzystania kiedy zostanie odcięty dopływ światła. Dzięki temu zegarek Citizen Eco Drive pracuje prawidłowo o każdej porze. Jednak każde zapasy, wcześniej czy później, zostają wyczerpane. W przypadku tego zegarka nie jest inaczej. Zamknięty na dłuższy czas w szufladzie, czy też innym miejscu bez dostępu do światła, będzie działał tak długo, na ile pozwolą mu energetyczne oszczędności. Kiedy te zostaną wyczerpane, zegarek będzie wymagał naładowania. Na szczęście odbywa się to w bardzo prosty sposób. Wystarczy położyć zegarek np. na parapecie w ładny, słoneczny dzień i dać mu czas na regenerację.
Japończycy to jednak naród pracowity. Udowodnili to dwa lata później konstruując pierwszy zegarek wykorzystujący technologię Eco Drive sterowany falami radiowymi odbierający sygnał DCF-77, emitowany z Mainflingen koło Frankfurtu. Brzmi niczym Odyseja Kosmiczna z tym że to wcale nie jest odległa przyszłość a teraźniejszość która jest już dostępna w sklepach. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Eco-Drive jest technologią która pozostaje przyjazna środowisku. To dzięki wyeliminowaniu konieczności wymiany baterii. Te, jak powszechnie wiadomo, są wynalazkiem, który nadal bardzo trudno zutylizować. Elektrośmieci w ogromnych ilościach zasypują naszą planetę ale dzięki takim rozwiązaniom jak Citizen Eco-Drive małymi krokami zaczniemy rozwiązywać ten dość trudny problem. Zegarki Citizen Eco Drive to zarówno zegarki damskie jak i zegarki męskie. Oferta jest kusząca bowiem producent zadbał o bogactwo wzorów oraz materiałów, z jakich zostały wykonane te zegarki. Możemy zatem wybierać pomiędzy bransoletą, paskiem kauczukowym a skórzanym. Co więcej zegarki różnią się stylem, gabarytami oraz kolorystyką.
Gdyby człowiek posiadał zdolność przechwycenia całej energii, którą Słońce wytwarza w przeciągu jednej sekundy, byłby to zapas dla ludzkości na najbliższe milion lat. Mamy zatem do dyspozycji potężne źródło naturalnej energii. W im większym stopniu nauczymy się je wykorzystywać, tym bardziej przyczynimy się do ochrony naszej planety. Każdego dnia gdzieś na świecie nauka robi w tym kierunku krok do przodu. Wybierając zegarki Citizen zasilane energią słoneczną my stawiamy każdy kolejny.
