Kolor biały i czerwony to paleta barw, z którą utożsamia się każdy Polak i Polka. Otaczają nas w różnych miejscach naszego codziennego funkcjonowania: na ulicy, w pracy lub gdy przeglądamy codzienną prasę. Mieszkańcy całej Europy kojarzą nasz kraj właśnie z tą kolorystyką i dumnym orłem, który spogląda z godła. Górna części flagi i kolor biały oznaczają czystość srebro i wodę, a czerwony, na dole, to symbol ognia, płomiennej waleczności i odwagi. Jednak nie zawsze tak było i część z Was na pewno zna przełomową datę – 7 lutego 1831 roku – gdy sejm Królestwa Polskiego przyjął uchwałę o fladze Polski. Od tamtej pory, aż po dziś dzień, otacza nas w wielu aspektach – tych prozaicznych i tych, które przynoszą chlubę polskości. Idealnym przykładem są nasi sportowcy, którzy niejednokrotnie odbierali medale z podium w biało-czerwonych strojach albo wypełnione po brzegi trybuny kibiców, którzy radośnie wiwatują swojej drużynie. To piękny i wzruszający widok, szczególnie gdy spotkanie kończy się dla nas wygraną. Właśnie tę polskość, tę miłość do kraju i jego barw chcemy celebrować – od święta i nie tylko. Zachwycającym i pomocnym narzędziem może być wtedy zegarek swiss made, Traser Patriota w najnowszej edycji limitowanej.
Zegarek w pełnej krasie i dostępności pojawi się dopiero w grudniu, ale już dziś wiemy jak będzie wyglądał i jakich funkcjonalności możemy się spodziewać. Jako, że czasomierz wyszedł spod rąk prawdziwych specjalistów ds. zegarków od zadań specjalnych, możemy się spodziewać, że najnowszy Traser będzie technicznym majstersztykiem, odpornym na trudne warunki, a jego pracę, szczególnie nocą, wspomagać będzie osławiony już tryt trigalight®. Taki właśnie jest najnowszy model. Pierwszy kontakt z tym czasomierzem pozostawia wrażenie, że to sportowy, bardzo czytelny model. Jego parametry techniczne, m.in.: szwajcarski mechanizm kwarcowy RONDA515, obrotowy bezel, wysoka wodoodporność czy wspomniana technologia trigalight® sprawiają, że można ten zegarek rozważać jako nieustraszonego kompana dla wyzwań wszelakich. Prócz funkcjonalności pomaga też to, że idealnie układa się na męskim nadgarstku dzięki paskowi tekstylnemu typu NATO.
Niewiarygodne z jakim smakiem i precyzją można „zaszyć” elementy polskości w tak niewielkim przedmiocie jak zegarek. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj szczególnie mały Orzeł umieszczony nad cyfrą „6” na tarczy oraz kolorystyka wskazówek i paska. Narodowe barwy Polski i kolor czarny to idealne połączenie, które daje wrażenie uniwersalności czasomierza. Kolejna niespodzianka ukryta jest na deklu zegarka, gdzie wygrawerowano Orła Białego z dedykowaną inskrypcją. Twórcy tej perełki nie byliby sobą, gdyby nie wykorzystali technologii trigalight®, dlatego, żeby zobaczyć pełne spektrum możliwości tego czasomierza, trzeba poczekać na zmrok. Wtedy okazuje się, że na tarczy poszczególne elementy podświetlają się na biało i czerwono (m.in. wskazówki) oraz żółto i zielono, dzięki czemu bez najmniejszych trudności można korzystać z modelu nocą. Producent do tej kolekcji przygotował dedykowane opakowania dla osób, które zdecydują się na zakup już teraz. Pudełko ozdobi dedykacja ambasadora marki - Navala - byłego żołnierza jednostki wojskowej GROM.
Ten limitowany, funkcjonalny, męski zegarek militarny dostępny będzie już w grudniu 2022. Czy czekacie na niego z taką samą ekscytacją jak my?
